HUMOR
Wędkarstwo najlepszym sposobem od oderwania się od szarej rzeczywistości ...
Koszmar żony wędkarza
Nauczycielka mówi do Jasia:
- Dlaczego znów spóźniłeś się na lekcję?
- Bo miałem iść na ryby, ale w końcu tato mi nie pozwolił.
- Na pewno ci powiedział, że nie ładnie jest opuszczać lekcje?
- Nie. Powiedział, że dla nas dwóch nie wystarczy robaków.

Przychodzi wędkarz nad jezioro. Wycina przerębel i zarzuca wędkę. Mija godzinę i nic. Dupa mu zmarzła, wnet przychodzi drugi wędkarz, obok niego wycina przerębel i zarzuca wędke. Po chwili: jedna rybka, druga, trzecia...
Ten pierwszy wkurzony mówi:
- Ja już tu jestem godzinę, dupa mi zmarzła, nic nie złowiłem, a ty sobie tu przychodzisz i po chwili złowiłeś tyle
ryb. Jak to robisz?!
- Łołałumłae młemłe!
- Co?!
- Łołałumłae młemłe!
Cooo?!!!
Ten drugi wypluwa co ma w ustach i krzyczy:
- Robaki muszą być ciepłe!










